Środki ochrony prawnej przed nadużyciami władzy publicznej w czasie epidemii COVID-19

Część 1:

Postępowanie wykroczeniowe

Zespół prawny

A.M. Jesiołowscy-Finanse sp. z o.o.

  1. Wstęp

            W dobie obecnie obowiązujących ograniczeń coraz większa część obywateli styka się mniej lub bardziej bezpośrednio z państwowym aparatem represyjnym. O ile nie mówimy o przypadkach wagi ciężkiej, a więc o przestępstwach, zwykły obywatel (także, a może nawet przede wszystkim przedsiębiorca) może doświadczyć zasadniczo dwóch rodzajów postępowań o charakterze represyjnym – karno-administracyjnego i…. administracyjno karnego. Tym pierwszym określa się postępowanie wykroczeniowe, kojarzone głównie z mandatami karnymi (choć jest to tylko jeden z jego trybów, w dodatku fakultatywny), z kolei drugi opiera się o Kodeks postępowania administracyjnego i zakłada wymierzanie kar pieniężnych w trybie decyzji administracyjnych. Trybem administracyjnym, który dzięki wprowadzonym przez tarcze antykryzysowe przepisom jest de facto bardziej represyjny od trybu wykroczeniowego (gdzie stosuje się przecież posiłkowo zasady prawa karnego), zajmiemy się w drugiej części. Poniżej natomiast zostaną przedstawione zasady rządzące się postępowaniem w sprawach o wykroczenia, jak również przydatne wskazówki, jak zgodnie z prawem bronić się przed sankcjami przewidzianymi w prawie wykroczeń

2. Pojęcie wykroczenia

            W pierwszej kolejności należy zastanowić się czym w ogóle jest wykroczenie i jakie elementy musi zawierać nasze zachowanie, aby stanowiło desygnat tego terminu. Zgodnie wykładnią  art.  1 § 1 i 2 Kodeksu wykroczeń oraz doktryną prawa, przyjmuje się, że wykroczeniem jest czyn:

1)  bezprawny – a więc sprzeczny z normą prawną

2) karalny – podlegający karze (na gruncie nie tylko Kodeksu wykroczeń, ale też i innych ustaw szczególnych)

3) społecznie szkodliwy – nawet w stopniu znikomym (w odróżnieniu od przestępstw; jedynie całkowity brak społecznej szkodliwości przesądza o braku wykroczenia)

4) zawiniony – a zatem wykroczenia nie można popełnić bez możliwości przypisania sprawcy winy.

            Warto przy tym zaznaczyć, iż sam Kodeks wykroczeń przewiduje przypadki okoliczności wyłączających bezprawność, karalność i winę (jak np. obronę konieczną, stan wyższej konieczności, usprawiedliwiony błąd co do karalności czy niepoczytalność). Niestety w przypadku społecznej szkodliwości (bądź jej braku) kryteria oceny są bardzo zróżnicowane i opierają się o takie faktory, jak: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia (art. 47 § 6 k.w.). W praktyce funkcjonariusze często właściwie w ogóle nie rozpatrują przesłanek społecznej szkodliwości i zawiniena, ograniczając się jedynie do stwierdzenia bezprawności i karalności konkretnego zachowania.

3. Postępowanie mandatowe

            Zazwyczaj odpowiedzialność wykroczeniowa rozpoczyna się i kończy na etapie postępowania mandatowego, w którym to sprawę, zamiast sądu rozstrzyga organ (funkcjonariusz Policji, Straży Miejskiej, Straży Granicznej itp.). Początkiem jest tu moment wykrycia przez funkcjonariusza wykroczenia (najczęściej złapania sprawcy na gorącym uczynku), zaś końcem – przyjęcie mandatu karnego, który w momencie pokwitowania staje się prawomocny.

4. Warunki dopuszczalności i wysokość grzywien

            Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że tryb mandatowy jest fakultatywny i wymaga po pierwsze, aby funkcjonariusz go zastosował (a więc uznał, że jest wystarczającym środkiem represji w danej sytuacji), po drugie zaś, aby obwiniony go przyjął (bowiem warunkiem możliwości stosowania trybu mandatowego jest zgoda sprawcy). Często jest jednak tak, że pomimo, iż nie czujemy się winni, przyjmujemy mandat, gdyż ciąży na nas presja psychiczna funkcjonariusza (nierzadko mogą też dość różnego rodzaju próby zastraszania i zakłamywania rzeczywistości).

            Jak jest naprawdę? To zależy. W postępowaniu mandatowym wysokość grzywny może wynieść zasadniczo od 20 zł (najniższy możliwy mandat) do 500 zł (górna granica), a w sytuacji gdy jeden czyn wypełnia znamiona dwóch lub więcej wykroczeń – do 1 000 zł. W postępowaniu przed sądem natomiast może być orzeczona grzywna nawet do 5 000 zł, a nawet kara aresztu czy ograniczenia wolności. Jednakże praktyka pokazuje, że bardzo często, nawet gdy obwiniony nie ma racji, zasądzana jest grzywna w wysokości zbliżonej do tej z taryfikatora (zaś kary izolacyjne należą do zupełnego marginesu).

  • Przed przyjęciem/odmową przyjęcia mandatu

            Jak więc się zachować, gdy zostaniemy zatrzymani z powodu domniemanego popełnienia wykroczenia? Przede wszystkim zachować zimną krew i wybadać, czy mamy do czynienia z przedstawicielem aparatu represyjnego, czy zwykłym obywatelem takim jak my. Jeśli trafiliśmy na opcję A, warto od początku zadbać o materiał dowodowy (choćby w postaci nagrania głosu – nie trzeba o tym nawet informować funkcjonariusza). Zgodnie z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień policjantów, Policjant ma obowiązek podać swój stopień, imię i nazwisko, w sposób umożliwiający odnotowanie tych danych, przyczynę podjęcia czynności służbowych, a na żądanie osoby, wobec której jest prowadzona czynność, podaje także podstawę prawną podjęcia tej czynności.

            Jeśli nasze zachowanie nie jest w naszej ocenie na tyle poważne, aby stosować wobec nas grzywnę, możemy zasugerować funkcjonariuszowi zastosowanie środków pozapenalnych z art. 41 k.w. Zgodnie z tym przepisem, stosunku do sprawcy czynu można poprzestać na zastosowaniu pouczenia, zwróceniu uwagi, ostrzeżeniu lub na zastosowaniu innych środków oddziaływania wychowawczego. Należy także nalegać na pełne wyjaśnienie przesłanek faktycznych i prawnych, nie zapominając o elementach struktury wykroczenia. Jeśli jednak nasze argumenty nie przekonają funkcjonariusza, zaś my jesteśmy przekonani o swojej niewinności, należy – mimo sugestii, a czasem być może i gróźb – odmówić przyjęcia mandatu karnego, nie podając jednocześnie przyczyny odmowy (która mogłaby zostać wykorzystana przeciwko nam).

  • Po przyjęciu mandatu – czy można to „odkręcić”?

            Czy zatem osoby, które przyjęły mandat nie mają już szansy na sprawiedliwość? Zasadniczo tak – podpisanie bloczka oznacza przyznanie się do winy i uprawomocnienie się mandatu karnego. Jednakże istnieje nadzwyczajna procedura pozwalająca w pewnych sytuacjach na uchylenie prawomocnego mandatu karnego. Jest ona opisana w art. 101 k.p.w. Stosownie do tego przepisu, prawomocny mandat karny podlega niezwłocznie uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie albo na osobę, która popełniła czyn zabroniony przed ukończeniem 17 lat, albo gdy ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia wykroczenia z przyczyn, o których mowa w art. 15-17 Kodeksu wykroczeń.

            Aby jednak mieć cień szansy na pozytywne zakończenie takiego postępowania, musimy w terminie 7 dni od daty nałożenia mandatu, złożyć do sądu właściwego ze względu na miejsce popełnienia wykroczenia wniosek o uchylenie mandatu karnego. Wniosek taki nie podlega opłacie, sąd rozpatruje go na posiedzeniu w którym mamy prawo uczestniczyć i dowodzić swoich racji. Niestety nie służy od niego środek odwoławczy i jak pokazuje praktyka, rzadko kończy się uchyleniem mandatu. Dlatego też lepiej skorzystać z możliwości odmowy przyjęcia mandatu.

  1. Etap czynności wyjaśniających – czy zawsze odmowaprzyjęcia mandatu kończy się w sądzie?

            Często się zdarza, że w celu nakłonienia obywatela do przyjęcia mandatu Policja, Straż Miejska bądź inny organ stosują różnego rodzaju przekłamania. Jednym z nich jest – wynikający – nomen omen – z brzmienia przepisu art. 99 k.p.w. stwierdzenie, że w razie odmowy przyjęcia mandatu zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. W rzeczywistości, choć zdecydowana większość odmów przyjęcia mandatu ma swój finał w sądzie, istnieje możliwość umorzenia postępowania na etapie poprzedzających sporządzenie wniosku – czynności wyjaśniających. Są one prowadzone już nie przez funkcjonariusza, który próbował ukarać nas grzywną, ale przez daną jednostkę Policji (Straży Miejskiej itd.) – jako organ. Do końca trwania etapu czynności wyjaśniających mamy wpływ na ich zakończenie – możemy składać pisma i wnioski dowodowe, przede wszystkim wniosek o odstąpienie od sporządzania wniosku o ukaranie do sądu, bądź zastosowanie środków pozapenalnych z art. 41 k.w.

            W konsekwencji, pomimo naszej odmowy, w efekcie prowadzonych (w założeniu rzetelnie) czynności wyjaśniających istnieją aż cztery warianty zakończenia tego etapu:

  1. Sporządzenie wniosku o ukaranie do sądu (najczęściej)
  2. Dobrowolne poddanie się karze przez sprawcę wykroczenia (opcja najlepsza, gdy po konsultacji prawnej okaże się, że nie mamy zbyt wielkich szans przed sądem)
  3. Poprzestanie na środkach oddziaływania wychowawczego (gdy sprawa nie dotyczy istotnej kwestii, odpowiednio umotywujemy nasze stanowisko, zaś organ uzna nasze zapewnienia za wystarczające)
  4. Umorzenie postępowania (w sytuacji stwierdzenia przez organ – również na nasz wniosek – iż jego funkcjonariusz podjął decyzję o zatrzymaniu nas i ukaraniu mandatem w sposób niewłaściwy).
  5. Etap postępowania sądowego – czy domniemanie niewinności rzeczywiście działa?

            Jeśli jednak dojdzie do sporządzenia wniosku o ukaranie i rozpoczęcia postępowania sądowego, również mamy mechanizmy aby wyjść z sytuacji obronną ręką. Pierwszym narzędziem jest wniosek do sądu rejonowego o umorzenie postępowania z powodu braku istnienia przesłanek popełnienia czynu zabronionego. Wniosek ten powinniśmy złożyć jeszcze przed pierwszą rozprawą, najlepiej w odpowiedzi na wniosek o ukaranie skierowany przez organ. Pozwoli to na zbadanie przez sąd naszych argumentów jeszcze na wstępnym etapie rozpoznawania sprawy, co może przyczynić się do odrzucenia wniosku o ukaranie i przyznania nam racji. Najczęściej jednak obwinieni muszą – z różnym skutkiem – mierzyć się z niedogodnościami klasycznego procesu sądowego i korzystać możliwości dowodowych na etapie I i II instancji.

  1. Podsumowanie

            Konkludując, zawsze warto rozważyć, czy przyjęcie mandatu karnego jest w naszym przypadku najlepszym rozwiązaniem. Osobiście, zwłaszcza w obecnej rzeczywistości politycznej i prawnej, rekomendowałbym przyjmowanie mandatów karnych jedynie w sytuacjach, gdy sami jesteśmy przekonani co do naszej winy, jak również wysokości otrzymywanej grzywny. Jeśli pozostaje cień wątpliwości – lepiej mandat odrzucić i korzystać z dalszych możliwości procesowych (np. wniosku o dobrowolne poddanie się karze zaproponowanej przez organ), niż przyjąć w poczuciu niewinności, z bardzo trudną do pokonania ścieżką uchylenia prawomocnego mandatu karnego.

            Optymalnym rozwiązaniem jest korzystanie z profesjonalnych porad prawnych, zarówno w aspekcie samej konsultacji i analizy stanu faktycznego, jak i sporządzenia odpowiednich pism procesowych. Jedynie wówczas możemy być spokojni, że nad naszą sprawą czuwają specjaliści w swoim fachu.